Choroba zwyrodnieniowa? Houston, mamy problem!
Często zgłaszają się do mnie pacjenci z bólem stawu po przeciążeniu, ale bez urazu. Wielkie zdziwienie napotyka moich pacjentów, gdy padają słowa „choroba zwyrodnieniowa”. Pojawiają się myśli: „Jak to, ja? W moim wieku?”
Przecież to choroba wieku starczego, prowadząca do niepełnosprawności. Jest ona najczęściej przypisywana osobom starszym i kojarzy się większości z inwalidztwem, niekoniecznie trafnie. Wobec tego, czym jest choroba zwyrodnieniowa stawów?
Na początek, trochę naukowych podstaw. Choroba zwyrodnieniowa stawu to proces zapalny o nieustalonej przyczynie, powodujący zaburzenia równowagi pomiędzy procesami uszkodzenia a naprawy chrząstki. To proces prowadzący do bólu, zniekształcenia stawu i obejmujący wszystkie elementy stawu: błonę maziową, torebką stawową i tkankę kostną. Jest to niestety proces postępujący, przewlekły i nieuleczalny – nie znamy leczenia przyczynowego i nie jesteśmy w stanie odwrócić tego procesu.
To wszystko brzmi groźnie i mało optymistycznie. Czy faktycznie nie można być optymistą? Przede wszystkim, jest to choroba o indywidualnym przebiegu, a to oznacza, że u niektórych osób może mieć wieloletni, powolny charakter z okresami zaostrzeń, ale również z długimi okresami poprawy. Natomiast u innych przebieg może być szybszy i wymagać leczenia operacyjnego. Celem leczenia jest poprawa jakości życia i utrzymanie sprawności fizycznej. Skuteczności leczenia nie ocenia się badaniem USG lub rezonansu!
Wciąż nie wiemy, dlaczego u jednej osoby staw zużywa się wcześniej, a u innej praktycznie do końca życia stawy nie powodują dolegliwości. Dane epidemiologiczne wskazują, że choroba występuje u 5% osób poniżej 35 roku życia, a u 70% osób powyżej 65 roku życia.
Jak możemy sobie pomóc? Znamy czynniki ryzyka rozwoju choroby i tym samym możemy ograniczać jej postęp. Do czynników ryzyka jej wystąpienia należą :
- wiek
- płeć (kobiety są bardziej narażone)
- czynniki genetyczne i rodzinne występowanie problemu
- nadwaga!
- przebyte urazy stawu
- przebyte choroby ortopedyczne stawu, np. choroba Perthesa, dysplazja stawu biodrowego
- brak aktywności fizycznej
Poprzez zmianę stylu życia można, w moim przekonaniu, uzyskać zaskakująco dobre efekty. Kluczowe jest utrzymanie prawidłowej masy ciała oraz szeroko rozumiany ruch i aktywność fizyczna pacjenta. Ćwiczenia pozwalają na utrzymanie prawidłowego zakresu ruchu w stawach, ograniczają ich przykurcze, zaś prawidłowo napięte mięśnie pozwalają utrzymać stabilność stawu. Odpowiednio dobrane ćwiczenia umożliwiają utrzymanie elastyczności narządu ruchu. Rozciąganie – stretching, joga – poszerzają zakres ruchu i zmniejszają sztywność stawów. Ważne jest utrzymanie prawidłowej postawy ciała, dlatego istotny jest prawidłowy trening posturalny, wzmacniający mięśnie brzucha i pleców (z ang. core stability). W celu prawidłowego wykonywania ćwiczeń dobrze jest na początku rozpocząć je pod okiem fizjoterapeuty. W momencie zaostrzenia dolegliwości pomocne mogą być zabiegi fizjoterapeutyczne, np. pole magnetyczne, laser, ultradźwięki, krioterapia.
Mam ograniczone zaufanie do szeroko reklamowanych suplementów diety, mających pomóc w chorobie zwyrodnieniowej. Trafiają one do wyobraźni pacjentów, kształtują w nich przekonania, że pewne preparaty odbudowują chrząstkę. Niestety, jest to fałszywy obraz. Chrząstka nie odbudowuje się do zdrowej tkanki. Udowodnione jest natomiast, że preparaty chondroityny, glukozaminy i diacereiny łagodzą dolegliwości bólowe. Stosuję je również u swoich pacjentów, lecz unikam suplementów, a wybieram leki. Tutaj odniosę się bardziej konkretnie do stawu kolanowego. W niektórych przypadkach, gdy dotychczasowa terapia nie przynosi efektu, stosujemy bardziej agresywne formy leczenia, z leczeniem operacyjnym włącznie. W tych przypadkach konieczna jest poszerzona diagnostyka wraz z badaniem metodą rezonansu magnetycznego. W oparciu o to badanie możemy zdecydować o dalszym planie leczenia. Możemy:
- podać do stawu kwas hialuronowy. Jest szereg preparatów dostępnych na rynku, które różnią się masą cząsteczkową, gęstością, objętością, a także ceną. Kwas hialuronowy działa mechanicznie, poprawiając lepkość płynu stawowego, a tym samym poślizg pomiędzy powierzchniami stawu. Ma też działanie biologicznie, zmieniając warunki biochemiczne w stawie, by ograniczyć destrukcyjne działanie procesu zapalnego, a stymulować procesy regeneracyjne
- podać osocze bogatopłytkowe, przygotowane z krwi pacjenta. Metoda ta obecnie zdobyła dużą popularność i zaufanie pacjentów, nie ma ona jednak jednoznacznych naukowych dowodów. Niemniej, wyniki leczenia satysfakcjonują pacjentów.
- wykonać zabieg artroskopii stawu. Możemy poddać leczeniu praktycznie wszystkie elementy stawu kolanowego, naprawiając łąkotkę, stymulować chrząstkę do naprawy, rekonstruować więzadła. Choć chrząstka szklista w stawie nie regeneruje się do nowej chrząstki, poprzez wykonanie zabiegów naprawczych, które polegają na oczyszczeniu uszkodzonej powierzchni chrzęstnej, a następnie wykonaniu mikrozłamań, nawierceń lub implantacji specjalnych węglowych pinów, aktywizujemy komórki szpiku (komórki mezenchymalne), które mają bardzo duży potencjał biologiczny. Pokrywają one uszkodzoną powierzchnię chrzęstną i wypełniają ubytek tkanką chrzęstną włóknistą, która nie jest chrząstką szklistą, ale bardzo ją przypomina. Zabieg ten uwalnia pacjenta od bólu i poprawia jakość jego życia.
Obrazy z artroskopii stawu
- wykonać zabieg osteotomii piszczeli. Zabieg osteotomii polega na nadaniu nowej osi obciążania kończyny. To skomplikowane sformułowanie kryje w sobie określenie, które zmienia miejsce obciążania kolana. Chronimy w ten sposób miejsce uszkodzone, a kierujemy siły obciążające staw w miejsce zdrowe. Uwalniamy pacjenta od bólu, pozwalając mu kontynuować jego sportowe pasje. W rozmowie z pacjentem lubię posługiwać się porównaniem: kiedy jeździmy samochodem o przednim napędzie, wówczas zmieniamy opony z przedniej osi na tylną, by starczyły na dłużej. Podobnie jest z osteotomią. Zmiana osi obciążania sprawi, że kolano „starczy” na dłużej. Zabieg ten wykonywany jest u osób relatywnie młodych, z ambicjami sportowymi.
Osteotomia piszczeli
Choroba zwyrodnieniowa stawów to nie wyrok. Każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie. Jest chorobą przewlekłą i należy nauczyć się z nią „zaprzyjaźnić” i dostosować do niej. Dużo zależy od pacjenta, jego stosunku do problemu, zaangażowania i wiary, że razem możemy dużo zmienić. Wielu moich pacjentów po zabiegach artroskopii, po plastykach łąkotek, chondroplastykach i osteotomiach piszczeli kontynuują swoje sportowe pasje, a co więcej – biją swoje życiowe wyniki! Serdecznie ich przy tej okazji pozdrawiam!