Kolano biegacza – zmaga się z nim prawie co czwarty z biegaczy!
Moi Drodzy, tym razem o problemie, z którym bardzo często borykają się biegacze. Jest jednak światełko w tunelu… ?
Badania naukowe wskazują, że kolano jest stawem, który u biegaczy najczęściej ulega kontuzjom- aż 42,1%!. Najczęstszym problemem jest ból stawu rzepkowo-udowego, który z racji popularności występowania (46% ogółu problemów zgłaszanych) zyskał również kolokwialną nazwę ”kolano biegacza”. Przypisanie takiej nazwy dość jasno wskazuje na częstość i powszechność tego problemu u osób biegających. Problem ten dotyczy częściej biegających kobiet niż mężczyzn, a młody wiek (poniżej 34 lat) jest czynnikiem ryzyka dla obu płci.
Przez wielu Czytelników kolano postrzegane jest jako jedna, funkcjonalna całość, gdzie ból kolana jest po prostu „bólem kolana”, takim samym, jak u znajomego biegacza ?. Jednak sprawa jest bardziej złożona, gdyż na nazwę staw kolanowy składa się staw udowo-piszczelowy (zbudowany przez koniec dalszy kości udowej i bliższy koniec kości piszczelowej) oraz staw rzepkowo-udowy (pomiędzy rzepką, a bloczkiem kości udowej) Rysunek 1 i 2. „Kolano biegacza” to problem, który dotyczy stawu rzepko-udowego. Rzepka jest największą trzeszczką ludzkiego ciała (zobacz artykuł dot. trzeszczki). Z jednej strony połączona jest z głową prostą mięśnia czworogłowego, a z drugiej łączy się z więzadłem rzepki, które przyczepia się do guzowatości piszczeli.
Kluczem dla zrozumienia problemu kolana biegacza jest fakt, że podczas biegu staw rzepkowo-udowy jest jednym z najbardziej obciążanych stawów. Przy zgięciu kolana do ok 60 stopni, pomiędzy rzepką, a kością udową generują się bardzo duże siły, szczególnie duże w trakcie zbiegów. Sprawę komplikuje fakt, że przy zgięciu do ok 60 stopni rzepka NIE porusza się (ślizga) po bloczku kości udowej w lini prostej, ale po łuku o kształcie wynikającym z działających na nią sił, co naturalnie przesuwa ją w bok.
Rysunek1
Autor: Tomasz Borkowski
Rysunek1
Autor: Tomasz Borkowski
Zlateralizowanie (przesunięcie do boku) rzepki to moment, gdy na powierzchnie rzepki działają największe siły. Nadmierne obciążenia mogą prowadzić do uszkadzania chrząstki (chondromalacji) i bólu. Zdjęcie 1. Na tor ruchu rzepki oraz na jej boczne przesunięcie (lateralizacje) ma wpływ szereg elementów:
- Ukształtowanie powierzchni stawowej rzepki i bloczka kości udowej
- Przebieg osi mechanicznej kończyny (na to ma wpływ koślawość, szpotawość kolan, budowa stawu biodrowego, ustawienie miednicy, nadmierna pronacja stóp) Zdjęcie 2
- Napięcie tkanek miękkich, które mają wpływ na rzepkę:
- Napięcie pasma biodrowo-piszczelowego (zobacz tekst PASMO PROBLEMÓW)
- Napięcie mięśni miednicy odwodzicieli, prostowników i rotatorów zewnętrznych stawu biodrowego,
- Napięcie mięśnia czworogłowego (głowy przyśrodkowej)
- Elastyczność mięśnia czworogłowego
Zdjęcie 1
Archiwum własne: Paweł Walasek
Zdjęcie 2
Autor: Paweł Walasek
Rozpoznanie „kolana biegacza” dla doświadczonego lekarza lub fizjoterapeuty nie jest specjalnie trudne. Pacjent dość precyzyjnie wskazuje na miejsce bólu, lokalizując go w przednim przedziale kolana (zobacz tekst: Ból przedniego przedziału kolana). W praktyce lekarskiej istniej kilka testów, które prowokują ból, np. stabilizujemy ręką rzepkę chorego i prosimy go o napięcie mięśnia czworogłowego. Test ten (Clarka) inicjuje wystąpienie bólu, co jest potwierdzeniem rozpoznania. Podczas badania ortopedycznego oceniamy:
- tor ruchu rzepki, czyli jej zachowanie podczas zginania i prostowania kolana,
- zakres ruchomości stawu biodrowego i kolanowego,
- wysklepienie stóp podczas obciążania kończyny,
- napięcie tkanek miękkich, szczególnie pasma biodrowo-piszczelowego, mięśnia czworogłowego, mięśni miednicy,
- w przypadkach „ostrych”, bólowi może towarzyszyć wysięk w stawie.
Co się tyczy badań dodatkowych, pomocne mogą być zdjęcia rtg (tak zwane sylwetkowe, całych kończyn na jednej kliszy) do oceny osi kończyny oraz zdjęcia osiowe rzepki. Szczegółowa i dokładniejsza ocena stawu możliwa jest w badaniu rezonansu magnetycznego. Badanie to pozwala na ocenę stawu w kilku płaszczyznach i daje również ogląd na temat zaawansowania ewentualnych uszkodzeń chrząstki.
Leczenie „kolana biegacza” cechuje duże zindywidualizowanie postępowania. Indywidualizacje rozumiem w ten sposób, że poszczególne wspomniane wcześniej czynniki predysponujące mogą mniej lub więcej być odpowiedzialne ze problem. Stąd też skupiamy się bardziej na dominującej przyczynie. W zdecydowanej ilości przypadków leczenie nie wymaga operacji. Niewątpliwie konieczne jest szczegółowe wyjaśnienie pacjentowi natury problemu. Uważam to za szczególnie istotne, gdyż wiąże się z koniecznością wykazania się przez Pacjenta duża cierpliwością i systematycznością w trakcie leczenia. Zbudowanie świadomości pacjenta istotnie pomaga w jego determinacji do pracy i ćwiczeń. Większość z chorych oczekuje szybkiej poprawy, by móc szybko wrócić do treningów. Niestety, w tym wypadku trzeba przygotować się na dłuższe leczenie. Tak jak wspomniałem, zdecydowana większość przypadków wymaga kompleksowego postępowania zachowawczego. Pod słowem kompleksowe kryje się leczenie polegające na eliminacji czynników predysponujących: poszerzanie zakresu ruchu w stawach biodrowym i kolanowym, korekcja ustawienia miednicy, odtworzenie właściwego balansu mięśniowego, eliminacja przykurczów struktur ścięgnistych, zastosowanie wkładek ortopedycznych. Swoim pacjentom polecam indywidualną terapię z fizjoterapeutą, podczas której można ocenić, który element leczenia wymaga szczególnej uwagi. Niezmiernie ważna jest praca nad balansem tkanek miękkich mających wpływ na rzepkę, której celem jest ich relaksacja po stronie bocznej (pasmo biodrowo-piszczelowe), a wzmocnienie po stronie przyśrodkowej (głowa przyśrodkowa mięśnia czworogłowego). W ocenie zaburzeń kontroli nerwowo-mięśniowej szczególnie przydatne są wideo analizy biegu, które pozwalają dokładnie prześledzić i ocenić poziom zaburzeń poszczególnych elementów łańcucha biokinetyczego.
W późniejszym okresie leczenia, gdy pacjent nabierze wiedzy i doświadczenia w wykonywaniu poszczególnych ćwiczeń, mogą one być wykonywane samodzielnie, bez udziału terapeuty. W leczeniu mogą być pomocne techniki kinezjotapingu (przyklejanie taśm), które wspomagają odtworzenie właściwego toru rzepki oraz specjalistyczne ortezy kolana (z zastrzeżeniem, że nie każda orteza kolana sprawdza się w leczeniu kolana biegacza ).
W przypadku osób, których budowa biomechanicznie predysponuje do problemów ze stawami rzepkowo-udowymi, powinny traktować dedykowane ćwiczenia jako integralny i ważny element treningu.
Kinezjoterpia jest głównym elementem leczenia zachowawczego, nie mniej jednak może być wspomagana lekami z grupy SYSADOA (z ang. symptomatic slow acting drugs in ostheoarthritis) (zobacz tekst: Leki na stawy), czy podaniem iniekcji z kwasu hialuronowego (zobacz tekst: Kwas hialuronowy). Należy jednak zdecydowanie podkreślić, że nie osiągniemy trwałych i dobrych efektów leczenia ograniczając się jedynie do leczenia farmakologicznego.
Leczenie chirurgiczne (operacyjne) jest zarezerowane dla szczególnych przypadków i powinno być proponowane z dużą rozwagą. Może ono polegać na leczeniu uszkodzeń chrząstki tzn różnej formy chondroplastykach (abrazje, mikrozłamania, membrany), zmianie ukierunkowania sił działających na rzepkę (osteotomia guzowatości piszczeli) lub ukształtowania powierzchni stawowej (plastyka bloczka kości udowej- trochleoplastyka). Trzeba zaznaczyć, że jest to leczenie wymagające sporej wiedzy i doświadczenia operatora, a rokowanie należy stawiać ostrożne.
Powrót do treningu biegowego możliwy jest w momencie całkowitego ustąpienia bólu w czynnościach dnia codziennego. Powinniśmy ostrożnie zwiększać obciążenia treningowe, obserwować jak zachowuje się kolano a ból traktować jako jednoznaczny sygnał, że zbyt mocno trenujemy (albo, że za wcześnie wróciliśmy do treningu). Trening powinien być spokojny, objętości o połowę mniejsze niż sprzed kontuzji. Po każdej jednostce treningu konieczny jest 1-2 dniowy odpoczynek.
Wiem z doświadczenia, jak kłopotliwy może być to być problem. Wiem również, jak wiele osób odwiedza różne gabinety desperacko szukając pomocy, gdyż dotychczasowe leczenie nie przyniosło skutku. Bardzo często „kolano biegacza” jest kontuzją, która mocno zniechęca i jest przyczyną zaprzestania biegania. Brak poprawy zdrowia deprymuje przed podejmowaniem aktywności fizycznej. Przy tej kontuzji nie należy oczekiwać szybkiej i spektakularnej poprawy, ale właściwe ukierunkowanie działań potrafi przynieść poprawę stanu zdrowia i ponownie przywrócić radość z biegania.