Zdrowa dieta – FAKTY i MITY
Zdrowa dieta to podstawa zdrowego stylu życia. Sam jestem przewrażliwiony na punkcie zbyt częstego i nadmiernego używania we wszelakich poradnikach słów takich, jak: „zdrowa”, „właściwa”, „odpowiednia”. Uważam, że powtarzane w kółko tracą na swoim prawidłowym znaczeniu.
Nie ulega żadnej wątpliwości, że prawidłowe żywienie jest warunkiem właściwego rozwoju człowieka – dzięki temu prawidłowo rozwijamy się w dzieciństwie, osiągamy sprawność fizyczną i umysłową.
fot. Pexels
Natomiast nieprawidłowe odżywianie się jest częstą przyczyną powstawania chorób związanych z otyłością, np. cukrzycy, nadciśnienia tętniczego lub chorób serca. Większość chorób, które trapi społeczeństwo, jest zależnych od diety.
O sposobie, w jaki się odżywiamy, najczęściej decydują złe nawyki, upodobania smakowe, warunki ekonomiczne oraz coraz szybsze tempo życia. Do otyłości może prowadzić:
- Nieodpowiednie żywienie poprzez wybór nieodpowiednich produktów
- nadmiar kalorii,
- nieregularność spożywania posiłków.
Jako konsumenci mamy coraz większą świadomość istoty zbilansowanej diety, zarówno w żywieniu zbiorowym, jak i indywidualnym. Niestety, wciąż popełniamy wiele błędów. Słowo „dieta” często kojarzy nam się negatywnie, z zakazami i wyrzeczeniami, choć wcale nie powinno tak być. Osoby aktywne sportowo nie muszą przejmować się rygorystycznym liczeniem kalorii, jednak ze względu na to, że wiele osób traktuje bieganie jako sposób na zrzucenie wagi, chciałbym przedstawić fakty i mity związane z dietą osoby aktywnej.
FAKT: Pęd życia i pośpiech mają negatywny wpływ na nasze żywienie.
Brak czasu i pośpiech powodują, że pomijamy niektóre posiłki. Zwłaszcza dotyczy to pierwszego i drugiego śniadania. Ma to wpływ na późniejszy wysoki skok glikemii i nasza insulina może sobie z nim poradzić. Na pewno nie możemy nazwać tego zdrowym, gdy wygłodzeni, bez pierwszych dwóch posiłków, rzucamy się wygłodniali na jedzenie, ponieważ właśnie w takim momencie jesteśmy bardziej skłonni zjeść coś niezdrowego.
Intensywny tryb życia wymusza na nas szybkie zaspokojenie głodu. Szybko pochłaniamy posiłki jemy dużymi porcjami. Należy zauważyć, że żołądek, do którego trafił pokarm, potrzebuje około 20 minut, by „zareagować” na jedzenie i wysłać sygnał do mózgu, że jest już „pełen”. Gdy jemy w pośpiechu, istnieje ryzyko, że przyjmiemy więcej pokarmu, niż potrzebujemy. Spokojne spożywanie posiłków, bez rozpraszaczy w postaci telefonu lub telewizji, pomaga w dostrzeżeniu tego sygnału i może nawet okazać się, że jesteśmy najedzeni jeszcze przed spożyciem całej porcji.
fot. Pexels
Należy przestrzegać regularności posiłków. Zalecane jest spożywanie 5 posiłków dziennie o mniej-więcej stałych godzinach w odpowiednich odstępach czasowych, a ostatni posiłek jeść 3 godziny przed snem.
Pośpiech jest równie złym doradcą w procesie przygotowywania jedzenia. Chcąc szybko przygotować danie, najczęściej wybieramy proces smażenia, który jest szybki, zwłaszcza, gdy smażymy mięso w panierce. Zdrowszym procesem jest duszenie lub pieczenie, które, co prawda trwające dłużej, pozwalają ograniczyć dodatek tłuszczu i zrezygnować z panierki.
MIT: Produkty light są zdrowe i można je jeść do woli.
Chętnie sięgamy po całą gamę produktów light, bez względu na to, że bardzo często zawierają one dużą ilość aromatów, barwników i konserwantów. Wielu z nas postrzega je jako zdrowe i niskokaloryczne, co nie jest prawdą. W procesie produkcji zawsze jeden składnik zastępuje się innym – w produktach typu light wszechobecna jest pszenna mąka, np. w wafelkach, precelkach czy paluszkach, ale „oczywiście” są one bez cukru.
MIT: Słodzę miodem, bo jest zdrowszy od białego cukru.
Miód jest produktem naturalnym, często nawet uważanym za naturalne antidotum na infekcje. Wciąż jest to jednak cukier prosty, który powoduje szybki wzrost glikemii. Jeśli uważamy, że słodzenie herbaty miodem jest zdrowsze niż słodzenie zwykłym cukrem, to niestety jesteśmy w błędzie – są to tak samo cukry proste.
FAKT: Powinniśmy ograniczać pieczywo pszenne.
Wszelkie kajzerki, rogaliki, chałki, paluchy i tym podobne są pieczone z pszennej mąki z drobnego przemiału. Taka mąka jest pozbawiona korzystnego dla nas błonnika, który spowalnia wchłanianie przyswajalnych węglowodanów. Spożycie białego pieczywa powoduje gwałtowny wzrost poziomu cukru we krwi, a także wzmaga apetyt, ponieważ często ma wysoki indeks glikemiczny, co prowadzi do większego wyrzutu insuliny.
MIT: Owoce są zdrowe w każdych ilościach.
Zgodnie z piramidą zdrowego .żywienia, stosunek owoców do warzyw powinien wynosić 1:4. Często spożywanie owoców traktowane jest jako zamiennik podstawowego posiłku – łatwiej szybko chwycić banana niż przygotować sobie przed pracą kanapkę. Od najmłodszych lat uczymy się, że owoce są zdrowe. Każde dziecko wie, że są one lepszym zamiennikiem dla słodyczy. Owoce są bogatym źródłem witamin, minerałów, błonnika i… cukrów prostych: fruktozy i sacharozy. Są to oczywiście cukry zdrowsze, bo pochodzące z naturalnych źródeł, jednak nawet one w nadmiarze mogą być przyczyną nadwagi. Zatem częściej warto sięgać po świeże warzywa, które, tak jak owoce, mają wiele witamin, składników mineralnych i błonnika. Dodatkowo, często zawierają węglowodany o niskim indeksie glikemicznym.
FAKT: Kolorowe napoje są niezdrowe.
Niektórzy nie zdają sobie sprawy, jak dużo kalorii dostarczają kolorowe napoje. Napoje gazowane nie tylko sprzyjają nadwadze i otyłości, ale także powodują zwiększenie stężenia glukozy we krwi, a zawarte w nich substancje konserwujące, kwasy i barwniki na pewno nie służą zdrowiu. To samo tyczy się napojów energetycznych.
Dla najlepszego nawodnienia należy wypijać minimum 4-6 szklanek wody dziennie. W przypadku wysiłku fizycznego podaż zwiększa się, ponieważ woda wydalana jest wraz z potem. Osoby trenujące powinny spożywać izotoniki.
Tutaj piszę, jak zrobić izotonik w domu.
fot. Pexels
FAKT: Powinniśmy ograniczać spożywanie soli.
Niestety, sól jest spożywana przez nas w nadmiarze. Przyjmowana jest w zbyt dużych ilościach wraz z gotowymi produktami, a do tego mamy nieprawidłowy nawyk dosalania potraw. Należy ograniczyć spożycie soli do 5g, jednak trzeba sobie uświadomić, że te 5g tyczy się nie tylko soli, którą sami dodajemy do potraw, a także tej już obecnej w gotowych, przetworzonych pokarmach. Najlepszym sposobem na zminimalizowanie spożycia soli jest wprowadzenie do kuchni ziół i przypraw: bazylię, tymianek, rozmaryn, paprykę czy curry. Wtedy nasze potrawy staną się zdrowsze i nabiorą więcej smaku.
Jeśli podoba Ci się to, co piszę, udostępnij post na Facebooku – pomóż mi szerzyć wiedzę
Za oknem deszcz? TUTAJ przeczytasz, w co się ubrać na jesienny trening!
A jeśli chcesz wiedzieć, jak dbać o stopy, zapraszam TUTAJ.