Zrób sobie zimny prysznic. Warto!
Moi Drodzy,
W jednym z moich poprzednich wpisów poruszyłem temat morsowania. Ale to było zimą, a latem, po treningu, i tak każdy marzy o zimnym prysznicu.
Dziś chciałbym szerzej przedstawić wpływ zimna na ludzki organizm, w tym ciało biegacza.
Krioterapia, czyli właśnie zabiegi wykorzystujące niską temperaturę stosowane są zarówno przez profesjonalnych sportowców, jak i biegaczy amatorów.
Z czego wynika ten trend? Jakie korzyści czerpiemy z kontaktu z zimnem?
Krioterapia obejmuje zabiegi miejscowe oraz ogólne z wykorzystaniem lodu, śniegu, podmuchów zimnego powietrza, a także pary ciekłego azotu i dwutlenku węgla. W domowych warunkach świetnie sprawdzą się także popularne zimne prysznice.
Ale po kolei…
Jak działa krioterapia?
Ludzki organizm w specyficzny sposób reaguje na niską temperaturę. Zimno powoduje obkurczanie się naczyń krwionośnych, co w rezultacie obniża przewodnictwo nerwowe. Dzięki temu wszystkie mikrourazy i obrzęki powstałe w trakcie intensywnych treningu są mniej odczuwalne, zmniejsza się także obrzęk. Odczuwamy mniej również dzięki wydzielanym w trakcie kontaktu z zimnem endorfinom –tak jak w przypadku morsowania oraz podczas wysiłku. Po chwili jednak obkurczone naczynka zaczynają się rozszerzać. Krew płynie szybciej, organizm zaczyna się dotleniać, a my zamiast lekkiego uczucia dyskomfortu zaczynamy odczuwać przyjemność. Do tego poprawia się koncentracja –właśnie dzięki szybciej dostarczanemu tlenowi do komórek, a pod wpływem wydzielania się noradrenaliny, czyli silnego antydepresantu, pobudzamy organizm i mobilizujemy go do różnych zadań, również tych związanych z treningami.
Korzyści stosowania krioterapii:
- Zmniejszenie obrzęków powstałych w trakcie treningu,
- Obniżenie progu bólowego;
- Zwiększenie odporności (przy regularnym stosowaniu) –dzięki pobudzaniu produkcji limfocytów,
- Poprawa nastroju,
- Większy poziom energii i koncentracji.
To może zimny prysznic?
Dla osób, które nigdy wcześniej nie próbowały, zimny prysznic może lekko przerażać. Jednak wprowadzony stopniowo przyniesie tylko same korzyści i ostrzegam – może uzależnić!
Najlepiej zacząć od prysznica naprzemiennego. Strumień zimnej wody kierujmy na stopy, dopiero potem do wyższych części ciała. Czas dostosujcie do własnych możliwości. W trakcie prysznica dokładnie obserwujcie swoje ciało, tak by uniknąć szoku termicznego. Zimno wywołuje hiperwentylację (przyspieszony oddech), która może doprowadzić nawet do utraty przytomności. W celu zachowania zasady bezpieczeństwa, gdy zaczynach i poznajesz swój organizm, najlepiej by w domu był ktoś bliski.
ALE! Stosowanie zimna ma swoje przeciwwskazania.
Jeśli chorujesz na jakąś przewlekłą chorobę albo masz wątpliwości, co do zastosowania krioterapii –porozmawiaj ze swoim lekarzem.
Na pierwszym miejscu zawsze powinno być bezpieczeństwo.
Krioterapii nie należy stosować w przypadku:
- zespołu Raynaulda,
- odmrożeń,
- zaburzeń mikrokrążenia,
- zaburzeń czucia,
- niedokrwistości,
- niewydolności układu krwionośnego i oddechowego.
Jeśli nie macie żadnych przeciwwskazań, warto spróbować.
Połączcie pożyteczne z przyjemnym. Zimny prysznic przed treningiem pomoże Wam się obudzić, a zastosowany po biegu zrelaksuje i uśmierzy ból.
A więc nie warto z nim zwlekać! ?