W sobotę odbył się kolejny bieg z tegorocznej edycji biegów górskich w Falenicy. Chciałem podtrzymać prywatną tradycję i uczynić swój trzeci start najlepszym w cyklu. Wynik poprzedniego biegu – 45 minut – podsycał nadzieje i apetyt na dobry wynik!.

Niestety! – biegło mi się ciężko i ostateczny wynik 47,09 pozostawił spory niedosyt.

Czuję, że pojawiło się małe rozprężenie. Brak konieczności przygotowań do „świeżo odwołanego” OWM dał się niestety odczuć. Moje ego powinno trochę cierpieć  ?, ale tak się nie stało.

Wręcz odwrotnie!  Otóż ostatni start w Falenicy był okazją do spotkania ze znajomym, sobotni bieg ukończył mój pacjent Paweł lat 65, który rok temu przeszedł zabieg osteotomii piszczeli. Ból kolana, z którym się zmagał, uniemożliwiał mu treningi, kiedy zrezygnowany zgłosił się do mnie o pomoc, nie gwarantowałem mu sukcesu powrotu do sportu Z racji wieku i zaawansowanych zmian w stawie, proponowane leczenie obarczone było ryzykiem. Nie mniej determinacja Pawła by wrócić do biegania była ogromna. W luty 2019 przeszedł operacje, w lutym 2020 biegał w Falenicy ! Po raz kolejny przekonałem się, że nie można odbierać pacjentom marzeń. Po biegu Paweł napisał do mnie maila, którego za jego zgoda w części publikuje:

„Po rekonwalescencji i rehabilitacji, bardzo wydłużonej z tytułu powodowanego moim wiekiem wydłużonego czasu gojenia, wróciłem na szlaki biegowe. Operacja przyniosła zamierzony skutek. Najlepszym dowodem może być mój udział w kilku biegach w tym roku, między innymi w Falenickich Biegach Górskich 2020. Mam nadzieję na dalsze  aktywne życie – bieganie ,rower i góry. Mam nadzieję, że te moje źródła radości i aktywny styl życia staną się też domeną piątki moich ukochanych wnuków. Bardzo dziękuję Doktorze za postawienie dobrej diagnozy, profesjonalne wykonanie operacji, optymizm wsparcie w chwilach, gdy diagnozy i ból psuły humor ?.”

Moi Drodzy: możecie mi na słowo uwierzyć, że jeszcze bardziej wszystkiego się CHCE, gdy w bieganiu towarzyszy 65-letni Pan Paweł!  Dziękuję Panu i gratuluję!